Chwila nieuwagi, czasem dużo śmiechu, czasem więcej luzu i szaleńcza zabawa z tatą i pojawiają się one. Siniaki i stłuczenia. Wielki guz, śliwa, siniak czy krwiak. Czasem tylko jeden, czasem nieco więcej.
Siniaki i stłuczenia lubią wyglądać kiepsko, i potrafią „zdobić” wyjątkowo długo. Jest na nie jeden szybki sposób. Tak szybki, że następnego dnia możesz nawet zapomnieć, że coś się wydarzyło.
Arnika.
Arnika górska, zwana również kupalnikiem górskim i pomornikiem to roślina rosnąca na słonecznych, górskich łąkach. Wspomaga prawidłowe ukrwienie serca i mózgu, ale jej prawdziwym cudem jest zastosowanie na siniaki i stłuczenia.
Tradycyjnie przyrządza się z niej nalewkę, której głównym składnikiem są kwiaty.
Arnika stanowi uniwersalny środek na obrażenia ciała spowodowane uderzeniami i upadkami. Stosowana zewnętrznie regeneruje tkankę i sprawia, że krwiaki i siniaki znikają jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.
Arnika wpływa również pozytywnie na rany i czyraki. Może się okazać pomocna w przypadku dolegliwości reumatycznych. Sprawdzi się również po ukąszeniach owadów.
Aby wykorzystać oszałamiające właściwości arniki na siniaki i krwiaki, możesz samodzielnie wykonać nalewkę. Ale możesz wypróbować również gotową maść arnikową dostępną w aptece za naprawdę niewielkie pieniądze.
Chyba nie trzeba Cię już więcej przekonywać?
U nas w domu, na siniaki i stłuczenia, sprawdziła się już wielokrotnie. Moje dzieci same przychodzą po arnikę. To nasze swoiste antidotum na małe, ale widoczne nieszczęścia stłuczeniowe. W głowach moich dzieci ma ona jeszcze jakieś dodatkowe, magiczne uspokajające właściwości. Jest arnika, nie ma co panikować. A siniaki i stłuczenia, posmarowane maścią arnikową, odchodzą w zapomnienie.
Jestem pewna, że arnika to coś, z czego już nie zrezygnujesz, gdy poznasz jej wspaniałe właściwości. Myślę, że jest warta polecenia i warto mieć ją zawsze pod ręką, w domowej apteczce. Dla mnie jest absolutnie niezawodna.
A Ty? Znałaś wcześniej maść arnikową na siniaki i stłuczenia?
