Kiedy rodziłam pierwsze dziecko, byłam oczytana. Wiedziałam niby wszystko, z łatwością chłonęłam całą wiedzę na temat przebiegu ciąży, szeregu pojęć, często medycznych, które stawały się jakimś cudem zrozumiałe. Byłam wyszkolona i pewna, że sobie ze wszystkim poradzę, bo na wszystko jest jakaś metoda. I tu powinna nastąpić dłuuuga pauza. Bo rzeczywistość mocno zweryfikowała moje przekonania, …