Zdrowe zakupy będą oznaczały co innego dla różnych osób. Wynika to stąd, że wszyscy różnimy się od siebie. Mamy różne alergie, różne nietolerancje pokarmowe czy różne problemy zdrowotne. Dlatego też nasza unikalna dieta i sprzyjające naszemu zdrowiu produkty żywnościowe, będą się różnić. I ten fakt warto zaakceptować, bo nie ma żadnej diety, którą można uznać za najzdrowszą dla wszystkich.

Są jednak takie składniki, których należy bezwzględnie unikać i dobrym przykładem są tu tłuszcze trans, konserwanty czy sztuczne barwniki.

Rozumiem jednak, że dla większości ludzi, nie związanych profesjonalnie z żywieniem, odczytanie wszystkich symboli czy określeń na etykiecie produktu, może stanowić wyzwanie.

Dlatego dzisiaj chciałabym Wam rozjaśnić i ułatwić wybór produktów. Bo nawet z tych niezdrowych można wybrać „zdrowszą” wersję.

 

Robiąc zdrowe zakupy, stosuję dwie główne zasady:

1. Wybieram produkty maksymalnie nieprzetworzone

Zdarza się tak, że nasi bliscy znajomi otwierają naszą lodówkę i ze zgrozą stwierdzają, że nie mamy nic do jedzenia. Bo rzeczywiście, zazwyczaj w naszej kuchni są wszystkie niezbędne produkty, ale do samodzielnego przygotowania posiłku. No może z wyjątkiem bio masła.

Dlatego robiąc zdrowe zakupy warto skupić się na produktach do przygotowania posiłku, niż na gotowcach, które wystarczy podgrzać i zjeść.

Wyjątkiem będą stanowić mrożone warzywa i owoce, które w okresie zimowym, są dobrym wyborem (pamiętając o brudnej dwunastce warzyw i owoców).

2. Wybieram najprostszy, możliwy skład

Dobrym przykładem są w tym wypadku parówki. Czytając skład możesz natrafić na takie, które zawierają niekończącą się listę, przedstawiającą się mniej więcej tak: regulatory kwasowości: E331, E261, E326, E330, stabilizatory: E451, wzmacniacze smaku: E621, E635, przeciwutleniacz: askorbinian sodu, substancja konserwująca: azotyn sodu.

Ale możesz spotkać i takie: mięso z indyka 93%, woda, sól, przyprawy, ekstrakty przypraw, aromaty, glukoza.

Są i takie, które zawierają 100% mięsa i oprócz soli i przypraw nie ma w nich absolutnie nic więcej.

Niech nie zmylą Cię produkty dla dzieci, które potrafią mieć naprawdę mało atrakcyjny skład.

Robiąc więc zdrowe zakupy warto poświęcić chwilę na sprawdzenie co kryje się na odwrocie opakowania i wybrać ten produkt, którego skład jest krótszy, a określenia są Ci znane. Nie kupuj produktu, którego większość składu to dla Ciebie całkowicie nieznane sformułowania, którymi producent chce odwrócić Twoją uwagę od faktu, że większość składników została zastąpiona chemią.

Wierz mi, nawet spośród chipsów można wybrać lepszą wersję. Ale działa to w dwie strony. Żywność „eko” też może kryć skład tablicy Mendelejewa. Dlatego czytanie etykiet jest tak istotne.

zdrowe zakupy nie są trudne

Na co jeszcze zwrócić uwagę robiąc zdrowe zakupy?

1. Składniki są ułożone w kolejności występowania

Pierwsze pozycje na liście występują w największej ilości danego produktu. Dlatego jeśli cukier lub syrop glukozowo-fruktozowy znajduje się wśród pierwszych trzech pozycji, to lepiej z niego zrezygnować.

Jeśli kupujesz jogurt truskawkowy, a jedyne co ma on wspólnego z truskawkami to aromat truskawkowy, w dodatku na samym końcu listy, to możesz mieć pewność, że nie będą to zdrowe zakupy.

2. Dodatki E

Każda grupa dodatków E jest przypisana do poszczególnych środków. Wśród E znajdują się również te naturalne, jak na przykład kurkumina, będąca naturalnym, żółtym barwnikiem.

Większość dodatków E to jednak chemia, której spożycie należy minimalizować do maksimum.

I tak:

  • E100-E199 barwniki
  • E200-299 konserwanty
  • E300-399 przeciwutleniacze i regulatory kwasowości
  • E400-499 emulgatory, środki spulchniające, żelujące
  • E500-599 środki pomocnicze
  • E600-699 wzmacniacze smaku
  • E900-999 środki słodzące
  • E1000-1999 stabilizatory, zagęstniki, konserwanty

Nie ulega wątpliwościom, że im bardziej przetworzony produkt, z bardzo długą datą do spożycia, tym więcej różnych E. Dlatego zdrowe zakupy powinny bazować na żywności nieprzetworzonej, z której przygotujesz zdrowy, pełnowartościowy posiłek.

Czyli: ekologiczny jogurt naturalny, banan, maliny, oliwa z oliwek i orzechy włoskie to przykład zdrowego posiłku, pełnego witamin, minerałów, błonnika i zdrowych tłuszczy. W tej wersji unikasz dodanego cukru, zagęstników, barwników i konserwantów, które możesz spotkać w gotowym jogurcie.

Taki posiłek możesz zjeść w postaci zmiksowanego koktajlu (pamiętając o lekkim przeżuciu w jamie ustnej, gdzie odbywa się wstępne trawienie) lub po prostu wyłożone do miseczki.

3. Trwałość produktu

  • należy zużyć do

Oznacza ostateczny termin przydatności, którego nie należy przekraczać po jego upływie

  • zużyć przed

Oznacza sugerowany termin do spożycia, który nie jest ostateczną datą.

zdrowe zakupy to żywność nieprzetworzona

4. Sezonowość produktu

Zdrowe zakupy obejmują również kupowanie sezonowych warzyw i owoców, czyli w okresie, w którym rosną i dojrzewają w maksymalnie naturalnych warunkach.

Ponieważ zdrowe zakupy sprzyjają zdrowym nawykom, to warto spojrzeć na nie również z perspektywy dziecka. Lepszym wyborem będą więc owoce z jogurtem i dodatkiem orzechów niż gotowy jogurt.

Wdrażając dziecku zdrowe nawyki żywieniowe od samego początku, po kilku latach z przyjemnością zobaczysz, że Twoje dziecko nie wyciągnie ręki po paczkę chipsów, bo nawet nie będzie ich znało, ale podleci do bananów lub truskawek krzycząc na cały sklep: mamo, mamo truskawki, kupimy truskawki?

I to będzie Twój sukces, któremu warto poświęcić trochę czasu. Bo kształtujesz w ten sposób zdrowie swojego dziecka na całe życie.

A jeśli potrzebujesz zmienić nieco jadłospis dziecka, to zobacz tutaj: 9 sposobów jak zmienić nawyki żywieniowe dziecka. W prosty sposób.

Zdjęcia: 1, 2, 3